Chciałabym żeby mi się chciało. Ale jak mus to mus.
Robi się nerwowo. Przez chwilę może mnie tu nie być. Staram się odłączyć od wirtualnego świata, bo jak tak dalej pójdzie to będę wieczną studentką, na pierwszym roku... Trzymajcie się dziewczyny :* Wrócę.
skad ja znam ten 1. obrazek? :D
OdpowiedzUsuńtyle ze u mnie 2. nigdy nie dochodzi do skutku
powodzenia!;)
oczywiście rozumiem :)
OdpowiedzUsuńto rozsądna decyzja. ja też pożegnałam się z blogiem przed maturą. a wyniki są jak na razie niezłe. trzymam kciuki
Już to widzę ;D hahahha ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Też się muszę wziąć za naukę..
OdpowiedzUsuńNiekiedy menu sprawia wiele problemu w czytaniu.
OdpowiedzUsuńWytrwałości w nauce i szybkiego powrotu ;)
OdpowiedzUsuńDasz radę! Trzymam mocno kciuki! :)
OdpowiedzUsuńWalcz
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i łączę się w bólu sesyjnym :)
OdpowiedzUsuńDasz radę!