Subtelnie. Delikatnie. Eterycznie. Jak zawsze. Mów do mnie. Całuj mnie. Dotykaj opuszkami palców. Głaszcz po plecach. Mrucz do ucha. Ściskaj dłoń. Szepcz głośno o miłości naszej, wyjątkowej. Chcę wciąż patrzeć w Twoje oczy, zasypiać i budzić się przy Tobie. Buziaka ukradkiem Ci skraść. Chciałabym zrobić Ci śniadanie, ugotować obiad, wyprasować koszulę. Chciałabym mieć Cię obok, cały czas.
Godzina zero się zbliża. Jestem w wielkiej, MEGA, czarnej dupie. I chyba raczej, nic z tym nie robię. Obym w porę się opamiętała.
Ale nie! Moment. Jutro sobota, mój ulubiony dzień, życie jest piękne itp. itd :D Będę się dalej martwić od poniedziałku. Tymczasem RELAKS!
jesteś taka jak ja! uśmieeeeeech :*
OdpowiedzUsuńpiękna ta Wasza miłość, oby trwała wiecznie!
^^
Usuńoby, oby Twoja też ;*
NASZA:*
Usuń;)
Usuńnajważniejsze jest pozytywne nastawienie,
OdpowiedzUsuńjak widzę Tobie go nie brakuje *uśmiecham się*
Na obecną chwilę, a w poniedziałek albo wtorek będę pisać o głębokiej depresji, haha
UsuńPrzy pierwszej części notki aż się rozmarzyłam aah :)
OdpowiedzUsuńUśmiech to podstawa!
Ja poniekąd mam relaks, dzisiaj na studniówce:D
Otóż to ;)
UsuńOj .. studniówka <3 ile ja bym dała żeby to przeżyć raz jeszcze.
Relaksuj się, relaksuj ;D Piękna miłość.
OdpowiedzUsuńrelaksuję! :D
Usuńoj piękna, piękna :)
Że tak spytam... którą z rybek jesteś? :p
OdpowiedzUsuńZazwyczaj jestem jak Marlin, ale dziś Dori górą ^^
UsuńTak dzisiaj sobota! Planuję z moją miłością spędzić ten dzień w łóżku. No może uda nam się wyjść z niego na trochę (ale na nie zbyt długo). Dzisiaj nie ma dla mnie sesji. Jest tylko relaks i spokój.
OdpowiedzUsuńStudia niszczą.
To co lubimy najbardziej <3
Usuńryją mi psychę.
A jak Twoje nauki pomocnicze? ;)
Usuńdałam radę ;D
UsuńA mówiłam, że z nim nie jest aż tak źle ;p to moje gratulację :*
UsuńW sumie to zaliczyłam przypisy, trochę mnie pomęczył ^^ Ale spoko. Jeszcze tylko muszę do niego iść odpowiedzieć z bibliografii Karola i Nowego Korbuta.
UsuńTe przypisy są okropne! i w ogóle te zajęcia to nie wiem po co nam są ;)
UsuńMasakra, ale jak trzeba to trzeba. A do czego potrzebne, to ja pojęcia nie mam ;o
UsuńUwielbiam weekend :) Odpoczynek, czas z Nim.. Gratuluje takiej cudownej miłości. Szczęścia! A studia.. przyjdzie i czas na naukę, jest poniedziałek od martwienia się. Też wyznaje taką zasadę :D
OdpowiedzUsuńWeekend, już się skończył, a tak daleko do następnego :(
UsuńAch te poniedziałki ;o Jak ja ich nie lubię! :P
jeśli poniedziałek jest wolny, to niedziela nie jest taka zła ;d
OdpowiedzUsuńZnalazła się mądralińska! :O
Usuń^^
ja? zawsze ^^
UsuńWłaściwie to nawet dobrze ;p
Usuńdlaczego tak myślisz? ;P
Usuńno wiesz ... dobrze jest być mądrym ;p
UsuńDoris - moja idolka! Ostatnio próbuję wyznawać jej zasadę i dziś, kiedy wyszłam z koła i stwierdziłam, że gorzej być nie może, wzruszyłam ramionami i poszłam zapalić. I w ten sposób mój świat stał się lepszy. To nic, że kolejny weekend niesie 3 potężne zaliczenia. To nic. Just keep uczing!
OdpowiedzUsuńDori jest boska <3. U mnie przesrane dni aż do początku lutego. Także miodzio! Ale co tam, just keep smiling! ;) a uczing swoją drogą -_-
UsuńNo ja mam zapiernicz do 27 stycznia, później trochę luzu. Choć nie do końca, bo mimo że ferie, trzeba będzie się uczyć. Studia...
UsuńMówili 'idź na studia - będzie fajnie ' MHM -_-
UsuńDooookładnie! :D Wiesz, poszłabym na jakiś luzacki kierunek to bym miała fajnie :D Da się, bo wszystko się da :D
UsuńWłaśnie się coraz częściej zastanawiam, czy nie rzucić tego w cholerę, nie zmienić na coś przyjemniejszego. Gdzie nie trzeba się tyle stresować ^^
UsuńA co studiujesz, jeśli mogę spytać? :)
UsuńFilologię polską, a chcę w sumie już specjalizację. Bo poszłam z zamiarem studiowania edytorstwa, ale muszę przebrnąć przez rok filologii żeby robić to co chcę. DUPA, bo nie przebrnę przez to dziadostwo całe ..
UsuńTo widzę, że równie porywająco jak u mnie :) Filologia angielska się kłania ;)
UsuńChciałabym umieć matmę, fizykę, chemię .. cokolwiek. Być inżynierem ;D Ale niestety. Nie otrzymałam takich talentów ;o
Usuńmgr inż. - może gówno robić i nieźle żyć ;D
UsuńKocham to uczucie, kiedy budzę się za późno z przerażeniem w oczach, budzik nie zadzwonił, a tu sobota...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że te soboty są tak rzadko ;p
UsuńChyba każdej z nas zdarzyło się kiedyś brać przykład z Doris. Mnie też, a co! ;D
OdpowiedzUsuńMówią miej wy..no ten tego, a będzie Ci dane ^^
UsuńMam zaszczyt poinformować Cię, że zostałaś nominowana u mnie na blogu do LIEBSTER AWARD. Byłoby mi bardzo miło, jeśli przyjęłabyś nominację i odpowiedziała na kilka pytań :)
OdpowiedzUsuńwww.freeway-of-love.blogspot.com