I codziennie móc zasypiać i budzić się przy Tobie.


Migające światła kolorowe, owocowy drink. Wirujące w rytm muzyki ciała, uśmiechy znad talerza, w dłoni dłoń,a potem szampan i obietnice. Życzenie mam tylko jedno - trwajmy tak jak dotychczas. Najlepszy sylwester w życiu, bo z Tobą. I obym już co roku, 31 grudnia bawiła się w Twoim towarzystwie ♥



Od soboty do wtorku przeżywałam euforię. Uniesienia, uściski, zasypianie w męskich ramionach człowieka, którego kocham. Budzenie się i możliwość dotknięcia, przytulenia, pocałowania. Herbata z cytryną. Gorąco mi na duszy było i na sercu. Ale wróciła rzeczywistość, pękła bańka mydlana. Antybiotyk, katar, ból mięśni. Fatalne samopoczucie. A tu trzeba wracać na uczelnię. Przecież szlag mnie na samą myśl trafia! Mam się niby przestawić ze wstawania o 11?! Ratunku...




27 komentarzy:

  1. wszystko będzie dobrze :) herbata, kocyk i się kuruj!

    a co do tego sylwestra - cieszę się, że Ci się udał :) i życzę Ci aby Twoje marzenia się spełniły co do tego 31 grudnia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obym jak najszybciej wróciła do zdrowia, bo taka choroba to jednak dobija, nie tylko fizycznie.

      Też się cieszę ^^ I dziękuję! ;*

      Usuń
  2. Na pocieszenie Ci powiem, że mi też będzie ciężko się przestawić.. :( ale musimy dać radę. Po sesji sobie odbijemy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę Cię, ja po sesji to się będę do poprawek uczyć haha.

      Usuń
    2. Jak sobie pomyślę, że 28 stycznia zbliża się nieubłaganie to ... AAAAAA PANIKA.

      Usuń
  3. cholernie ciezko jest wrocic do rzeczywistosci

    oby za rok bylo tak samo pieknie<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzeczywistość sama w sobie bez Niego jest cholernie trudna do przełknięcia, ale cóż poradzić?

      Mam nadzieję ;)

      Usuń
    2. chyba trzeba sie uczyc z tym zyc:)

      Usuń
    3. Ano trzeba, jak mus to mus. Tyle, że ja nie chcę ;p

      Usuń
    4. kiedys zamieszkacie razem:)

      Usuń
    5. jeszcze dużo czasu musi minąć :(

      Usuń
    6. Brak takiej możliwości..

      Usuń
  4. Aj... ciężko jest tak wracać do szarej rzeczywistości po takim pięknym okresie. No cóż... życzę dużo siły i samozaparcia.

    OdpowiedzUsuń
  5. ten cięższy czas jest potrzebny byś mogła cieszyć się z tego słodkiego czasu z nim... to uczy doceniania takich chwil jeszcze bardziej

    OdpowiedzUsuń
  6. Najgorzej jest się w to wszystko wkręcić od nowa... ale dasz radę! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, chociaż jestem przerażona ;o

      Usuń
    2. nie ma się co niepotrzebnie denerwować, bo wtedy na pewno coś nie po myśli pójdzie! ;P

      Usuń
    3. Czyli mówisz, że grunt to pozytywne nastawienie ? ^^

      Usuń
  7. z uczelnią mam ten sam problem. jakoś nie mogę się zmusić, żeby tam dotrzeć, a co dopiero przysiąść nad podręcznikami :d
    takie powroty do codzienności bywają niestety bolesne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Studiowanie to zło! A zanim zaczęłam byłam taką optymistką, takie to wszystko piękne mi się wydawało... Dopóki nie pojęłam, że sesja tuż tuż ;o

      Usuń
  8. Niestety trzeba wrócić do szarej rzeczywistości...

    OdpowiedzUsuń