I feel the love and I feel it burn

Gloria dzisiaj zdecydowanie zgłupiała. Nie dość, że zakłóciła moją "poporanną" drzemkę na kanapie, wskakując mi niemalże na twarz (o mało co nie dostałam zawału) to jeszcze skacze po mnie, laptopie i generalnie po łóżku, chcąc wszystko pogryźć. Przed chwilą brutalnie odbierała mi kawałki wafli ryżowojakichśtam. I to dosłownie wydzierając mi z buzi! Ten królik doprowadza mnie do szału ale i tak wystarczy, że spojrzę na ten uroczy pyszczek i po mnie. Nie potrafię się gniewać na to grube maleństwo.

A kiedy nie ma Ciebie obok, wciąż myślę. Co czujesz, jakie robisz miny, jaki smak ma Twoja kawa, czy jadłeś coś smacznego, czy dużo ziewasz, czy Cię coś boli, czy jesteś zły, sfrustrowany, rozczarowany. I czy tęsknisz też jak ja. I rozmowa przez telefon mi nie wystarczy. Bo nie mogę Cię przytulić, za rękę złapać, ani po policzku pogładzić. Nie mogę Cię w język ugryźć, ani za wargi zębami pociągnąć. Nie mogę zasnąć przy Tobie i to mnie najbardziej boli. Ani się obudzić i dostać buziaka. I nie będę Cię widzieć przez tak wiele dni, że już mi na samą myśl smutno i źle. 

             "Miłość, co to jest miłość? Sądzę, że miłość jest to coś, czego właściwie nie można wyrazić słowami. Miłość jest pojmowaniem kogoś, kochaniem kogoś, dzieleniem z nim szczęścia i nieszczęścia. Do tego dochodzi z czasem także miłość cielesna, coś się podzieliło, coś się oddało i coś otrzymało, i czy jest się po ślubie czy nie, czy się urodzi dziecko czy nie urodzi. Czy się straciło godność czy też nie, o to w ogóle nie chodzi, jeżeli się tylko wie, że obok ciebie przez całe twoje dalsze życie będzie stać ktoś, kto cię rozumie i kim się z nikim innym nie musisz dzielić!"

Anne Frank