Mam wrażenie, że wegetuję. Coś zjeść (np. makaron z sosem z torebki), wyżłopać kubek kawy, umyć się, włączyć serial, przejrzeć notatki, spać. Dzień mija w zadziwiająco szybkim tempie. Do wyjazdu zostało kilka dni. Jeszcze nie zrobiłam zakupów, nie wyprasowałam ubrań, nie wymyśliłam jak ja to wszystko spakuję do tej maluśkiej torby. To graniczy z cudem, naprawdę. Boję się też, że będzie taka pogoda jak dzisiaj :((
Może to tylko przejściowy stan? Organizm przygotowuje się do wyjazdu, więc się nie wysila na razie :D zbiera siły.
OdpowiedzUsuńA co do pogody zapowiadają, że ma być ładnie, więc uszy do góry, letnie rzeczy nie zajmują dużo miejsca, zmieści się!
Lubię tą piosenkę ;)
Mam nadzieję. Ale może to wynika z tego, że siedzę sama w domu, nie ma gdzie wyjść, nie ma z kim...
UsuńOby była ładna, ale wiesz. Coś ciepłego na wszelki wypadek też trzeba wziąć :P Ręczniki dużo miejsca zajmują, kosmetyki itp. itd .. a walizka nie jest zbyt duża ^^
Możliwe! Brakuje motywacji jak się siedzi samemu w domu.
UsuńKosmetyki można wziąć w małych opakowaniach - idealne w podróż. Ręcznik - tak, niestety skubaniec zajmuje sporo miejsca, a bez niego ani rusz.
Możliwe, możliwe ;D
UsuńWymyśliłam, że kosmetyki spakuję np. do plecaka z różnymi duperelami, a tylko ubrania do torby ^^
Grubson zawsze na propsie :D
OdpowiedzUsuńej Mała, widzę u Ciebie taką stagnację... Weź się w garść, dla Niego!:* Jak będzie brzydka pogoda to spędzicie czas w pokoju.. Jeszcze lepiej :D :D
Jakoś tak nigdy wcześniej go nie słuchałam, dopiero teraz ogarnęła mnie obsesja ;p
UsuńOj tam stagnacja. Bo nudzi mi się cholernie! :( Jutro przyjedzie, więc będzie lepiej ;D
Fajny jest :-))
UsuńW końcu się czymś zajmiesz, hehehehe :D
Teraz też tak sądzę :)
Usuńczym? ;p nie za bardzo mogę tym, co bym chciała... :(
jak to nie za bardzo? :D
Usuńno Nim... :P
Jeju, ten królik zachowuje się jak pies! ;d Przynajmniej tak wygląda! ;)
OdpowiedzUsuńNie martw się, ja mam tak samo. Z tym, że staram się lepiej odżywiać. Chociaż piję zbyt dużo kawy ;/
Nie martw się! Będzie piękna pogoda, a wyjazd na pewno Ci się uda! ;)
Troszeczkę ;p Ona w ogóle jest śmieszna...
UsuńJa kiedyś piłam hektolitry. Ostatnio kawa do mnie nie przemawia, piję na siłę. Nie codziennie. A z odżywianiem mam zupełnie na odwrót przez ostatnie dni ;/
A gdzie się wybierasz?
OdpowiedzUsuńJa ostatnio piję w kółko wodę limonkową, ale się wkurzam, bo jest dostępna tylko w biedrze ;p Kawę to piję od święta, jak mi ktoś zrobi dobrą z podgrzewanym mlekiem, albo w Macu ;P
Woda limonkowa w biedrze? Nie widziałam jej ;o
UsuńJastrzębia Góra ^^
Żywiec Zdrój, w małych buteleczkach, raz wzięłam, bo byłam ciekawa, a później się wkurzam, że nigdzie nie mogę jej dostać, wszystkie spożywcze obleciałam i dupa :D
Usuńo! no to udanego wypoczynku! :D
U mnie w biedrze nie ma ;o
Usuńw Łodzi dziś słonecznie. dlatego uwierz, że to przejściowy stan - pogody, jak i Twojego ducha. wierzę, że na wyjeździe zbierzesz siły. pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńU mnie cały czas co najwyżej dwadzieścia stopni, a tyle mi nie wystarczy do biegania w bikini :( Nie mówiąc już o wejściu do wody, ech.
UsuńDziękuję, też pozdrawiam :)
Udanego wyjazdu kochana! ; *
OdpowiedzUsuńTen królik jakoś mi na miniaturkę nie wygląda ;>
OdpowiedzUsuńHaha, co nie? Ale już trudno. Kooocham ją <3.
UsuńNawet jak będzie duża i gruba będę ją kochać ;D
Hoho, jak się malutki leniuszek rozłożył!
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę najpiękniejszej pogody! :*
Już nie taki malutki :P Ale uroczo sobie wypoczywa :)
UsuńUwielbiam takie małe stworzenia! Zawsze chciałam mieć królika ;D
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci cudownej pogody :)