Cause we are shining stars, we are invincible

 click

Wyczekiwanie na piątek i cudowny widok Twojego uśmiechu. Miękkie usta, ulubiony zapach, ciepłe dłonie. Nasycić się Tobą przez kilkadziesiąt godzin  nie mogę. Chciałabym się najeść Twoją miłością, łaknę bliskości jeszcze bliższej niż jest możliwa. Proste czynności, wspólne gotowanie i jedzenie śniadań. Uśmiechy znad kubka kawy z mlekiem. Uderzające o szyby krople deszczu, silny wiatr trącający drzewa. Nie mamy ochoty na wynurzanie się z mieszkania. Wtuleni w siebie, poza rzeczywistością. Tego mi trzeba. Lecz czas jest okrutny, przecieka przez palce, ucieka, za szybko. Wróć do mnie. 





pieprzyć lektury, pieprzyć studia. boli mnie gardło i mam dreszcze.

24 komentarze:

  1. tylko pozazdrościć, że Go masz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zbyt długo nikogo takiego nie miałam.

      Usuń
    2. tak w sumie dzisiaj zauważyłam, że mieszkasz baardzo niedaleko mnie.

      Usuń
  2. Nie pieprz lektur, fajne są :)
    Facet to jest to! I te ciepłe dłonie w chłodne poranki, ach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, wiem. ale przeziębienie zabiera mi motywację -_-

      Usuń
  3. ooo jak słodko ;) Szczęścia kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. taki tam tęczowy obrazek :P
      szkoda tylko, że jedynie weekendy tak wyglądają.

      Usuń
    2. pomyśl inaczej - aż weekendy :)

      Usuń
    3. może i aż, ale ile wyczekiwania.

      Usuń
  5. I uśmiecham się do siebie rozmarzona. Co Wy, zakochani, robicie z moją głową ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja pieprzę wszystko
    kurde, mam szczęście, bo to wszystko o czym piszesz mam... heh

    OdpowiedzUsuń
  7. nie przesycaj się, bo się znudzi (uśmiecham się)
    a jak to wygląda u Ciebie? masz jakieś mieszkanie, akademik? jak w ogóle studia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie znudzi, bo nie ma mowy o przesyceniu niestety.
      dojeżdżam z olkusza 37 km codziennie
      a studia ... hm. mieszane uczucia, że tak powiem. Ale jeszcze nie żałuję, do sesji daleko - haha.

      Usuń
    2. niestety wiem o czym mówisz... pewnie cierpicie na brak czasu?
      dlaczego mieszane uczucia? powiesz mi coś więcej, bo myślę nad podobnym kierunkiem.

      Usuń
    3. Nawet nie mam czasu zaglądać na bloga a co dopiero czytać wasze posty. Ehh... kierunek filologia polska to żmudna praca, dużo przedmiotów męczących, ogrom lektur i nie ma, że boli. Ciągle jest coś do przygotowania itp. itd.

      Usuń