Najchętniej zamknąłbym Cię w klatce, Bo kocham na Ciebie patrzeć

Kubkiem gorącej kawy ogrzewam sobie zmarznięte dłonie, chociaż wolałabym żebyś to ty je ogrzał. Na stopach ciepłe skarpety, kolana podkulone pod brodę i Lipska na drugie  śniadanie ze swoją plątaniną słów. Na miękkim łóżku, z muzyką lekkostrawną w tle siedzę i marzę. O Tobie rzecz jasna, bo tęsknię cholernie. Wrażenie mam, że czas wolniej płynie kiedy Ciebie nie ma tu obok. Lamentuję, ubolewam, żałuję, że zamknąć Cię w klatce nie mogę. Zamknęłabym się wraz z Tobą, tylko milion poduszek bym wzięła. Żeby było miękko i przytulnie, chociaż najwygodniej mi w Twoich ramionach właśnie. Teleportuj się kochanie.

Szaro-buro, na chodnikach brudne kałuże [przydałyby się gumowe kalosze], a w sercu żarem bucha mimo wszystko. Lecz za oknem szaruga, chłód i mróz się zbliża. Szalikiem się owinę, szczelnie zabezpieczę. Za moment nowy etap w życiu, zaczynam się bać chodź podchodziłam "na luzie". Jak to dobrze, że mam Ciebie.

 Miłość lekarstwem na wszystko, no chyba, że to tylko placebo.



47 komentarzy:

  1. Ło jejciu, tak wcześnie wstajesz, czy zła godzina jest pod postem? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ustawił mi się jakiś dziwny czas tutaj ;p

      Usuń
    2. hah xd

      jakoś przyjście wiosny samo z siebie mnie osłabia i demotywuje do działania.

      Usuń
  2. żadne placebo!
    u Ciebie wciąż taka straszna szaruga? u mnie wszystko okryła mgła, a kiedy opadła wyszło słońce i właśnie patrzę na idealnie niebieskie niebo za oknem. gdyby jeszcze nie to zmęczenie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesień czuję w powietrzu, nie podoba mi się ta pogoda, nic tylko bym spała ..

      Usuń
    2. póki możesz, to śpij. ja już przeżywam pobudki o 5. niestety. jesień jest piękna. zwłaszcza ta słoneczna. ta złota. naucz się ją kochać. mnie się udaje. poza tym... wrzesień jest magiczny.

      Usuń
    3. no od 1 października się skończy laba, też o 5 pobudki mi się zaczną. Jesień kiedy jestem sama wydaje się straszna, nigdy nie lubiłam chłodu. Ale z drugiej strony kiedy trzymam Go za rękę to i mróz mi nie straszny, więc może nauczę się patrzeć przez różowe okulary.

      Usuń
    4. mróz? nie przesadzaj. to jest po prostu chłodnawo, rześkie poranne i wieczorne powietrze. w ciągu dnia bywa naprawdę ciepło. ;)

      Usuń
    5. mówię już tak na przyszłość, że chyba nawet zimę polubię, o ile będzie blisko ^^

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. no jest spory kawałek niestety, ale już od października będę codziennie w krakowie więc spoko bo on tam pracuje ;D

      Usuń
    2. To już sporo, pewnie podchodzi powaznie do tego;)

      Usuń
    3. Tak poważnie, że czasem trochę się obawiam i wątpliwości mam bo ja młoda i głupia jeszcze ;p

      Usuń
  4. Też by mi się przydały kalosze. Już rok temu mój chłopak doradzał mi ich kupno bo zawsze mokły mi stopy.

    Nie bój się, mnie też to przerasta wszystko. Ale wiem, że damy radę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ciągle mówię, że by się przydały ale na chęciach się kończy. Niewygodne są. Zbieram się i zbieram .. może w końcu uda mi się je nabyć.

      Pewnie damy ^^

      Usuń
  5. Chłodne wieczory i kubki z herbatą potęgują tęsknotę. Też masz takie wrażenie?

    Chyba muszę się cofnąć, bo dawno mnie tu nie było...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tym. Chyba muszę znaleźć sobie jakieś konkretne zajęcie, ale nie mogę się jakoś ogarnąć, ta pogoda mnie usypia. Poza tym ciągle myślę tylko i myślę o nim.


      pozmieniało się troszkę, nie powiem, że nie ;p

      Usuń
    2. Mnie jesień też czasem demotywuje, nic mi się nie chce i chętnie poszłabym spać, tak do wiosny. Ale z drugiej strony - to taka pora roku, kiedy mimo pozornego braku chęci robię jednak najwięcej. Trzeba tylko znaleźć motywację.

      Widzę własnie. Już się zabieram za poprzednie posty :)

      Usuń
    3. Wiesz, do czego doszłam, czytając poprzednie posty? Jesteś tak obrzydliwie szczęśliwa, że aż miło mi się na to patrzy :)

      Usuń
    4. Wreszcie jestem szczęśliwa, to prawda. Mogę teraz bez zastanowienia to powiedzieć, a nie tak jak kiedyś, że się wahałam czy jestem czy nie, a w sumie nie byłam. Zakochanie się to jednak piękna rzecz, mimo, iż się wzbraniałam. Teraz wiem, że warto się otworzyć na drugą osobę.


      szukam tej motywacji i szukam, znaleźć nie mogę, jak patrzę za okno i widzę tą szarość .. ehh.

      Usuń
    5. Pewnie masz rację. :)

      To może tak dla samej siebie, dla lepszego samopoczucia, dla zobaczenia kolorów zamiast szarości?

      Usuń
    6. Ty się nie staraj, tylko to zrób! :)

      Usuń
    7. Jesteś dość... mało przekonująca. ;d

      Usuń
  6. Zakochałabym się. Bo u Ciebie teraz jest zupełnie inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  7. czekanie sprawia wrażenie, jakby się nie kończyło
    ale ono zawsze kiedyś się kończy, i potem jest cudownie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, ale w danej chwili nie myślimy, że już zaraz będzie cudownie, tylko skupiamy się na aktualnym stanie przygnębienia

      Usuń
  8. ja do M. mam zaledwie 8 minut drogi autobusem, a niekiedy tęsknię tak, jakby był kilkaset kilometrów dalej.
    chciałabym go mieć przy sobie zawsze. tęsknię, a kiedy już jest, nie doceniam tych chwil - to przykre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym chciała zawsze. Z tym docenianiem, to prawda .. nie umiem się nim nacieszyć jakoś, a potem żałuję.

      Usuń
    2. no właśnie. i tak źle, i tak niedobrze. a potem jeszcze przychodzą jakieś beznadziejne myśli, bezpodstawne zazdrości.

      Usuń
  9. wiem, że ciężko jest, kiedy ukochana osoba, nie może być przy nas tak często, jakbyśmy sobie tego życzyli. ale doceń piękno tęsknoty, ona między innymi buduje Wasz związek :-)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co racja to racja, zdaję sobie z tego sprawę. Zresztą nawet dobrze jest tak potęsknić trochę ;)

      Usuń
  10. Czytając te wszystkie blogi, widzę jak ludzie pragną miłości i coraz bardziej sobie uświadamiam, że nie pieniądze a właśnie ona jest sensem życia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to prawda, zawsze w to wierzyłam. Tylko dopiero niedawno naprawdę to sobie uświadomiłam.

      Usuń
  11. Oj, też bym nie pogardziła gdyby Ktoś się do mnie teleportował tak znienacka, zjawił i po prostu przytulił. Tak o, nie pytając czy mi źle, czy wesoło. W tych ramionach zawsze jakoś lepiej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrzeba słów, przytulenie jest o wiele lepsze. Pomaga zawsze ;)

      Usuń
  12. Zazdroszczę tego, co przeżywasz.

    OdpowiedzUsuń
  13. nie wybiegaj myślą zbyt daleko w przyszłość :) (to odpowiedź do Twojego komentarza, bo znów chrzani mi się opcja odpowiadania)

    OdpowiedzUsuń
  14. "Dla Ciebie mógłbym zrobić wszystko, co zechcesz powiedz tylko, naprawdę na dużo mnie stać" <333 Teksty Myslovitz mają w sobie tą magię :3

    Chłód i mróz mi nie straszne bo w gruncie rzeczy lubię jesień i zimę, natomiast taki teleport by się przydał, zamknęłabym w klatce pewnego pana, siadła naprzeciw i po prostu się gapiła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem, mają ;)

      ja nie lubię, nie cierpię marznąć .. brr.
      gapienie i jeszcze do tego przytulić się, ojoj <3

      Usuń