Znikasz, bo musisz. Nie uciekasz, nie zostawiasz, nie chcesz. Ale to i
tak boli, gdy się wymykasz rezygnując z objęcia. Moje ciało okrywa wtedy
przeraźliwie mroźny płaszcz tęsknoty. Tuż po tym jak odsuniesz się,
choćby kawałek. Torturujesz mnie pożegnaniami, męczą mnie te dni, kiedy
nie ma Cię obok - puste, bezkształtne, nudne. Łaknę bliskości
nieustannej, choć wcale nie chcę Cię na własność. Nie jestem
zachłanna... no może troszeczkę. Ale jeśli chodzi o miłość tylko i
wyłącznie.
rozśmieszasz, drażnisz, urzekasz, rozczulasz, podniecasz - na przemian wciąż. i wiesz co? już chyba 'ja ciebie też'.
rozśmieszasz, drażnisz, urzekasz, rozczulasz, podniecasz - na przemian wciąż. i wiesz co? już chyba 'ja ciebie też'.
http://www.youtube.com/watch?v=E6cTLc0rB4w&feature=player_embedded#!
OdpowiedzUsuńskojarzyło mi się z Twoim postem. właśnie słucham
smutne melodie.
Usuńsmutne?... nie. właśnie mało smutne. :)
Usuń'zostań, nie odchodź..' trzymaj się!
OdpowiedzUsuńtrzymam się, nie puszczam ^^
Usuńno i bardzo dobrze!
UsuńTeż przez to przechodziłam. Ta niewyobrażalna tęsknota. Ale już niedługo to się zmieni, prawda?
OdpowiedzUsuńBo im bliżej jestem niego w sensie bardziej metaforycznym, tym więcej go potrzebuję. A jednak nie widujemy się AŻ tak często żebym czuła się nasycona.
UsuńTo prawda, jak już będę codziennie niemalże w Krakowie, łatwiej będzie o spotkanie (;
Wiem dobrze, jak ciężko jest wytrzymać bez drugiej połówki. I zawsze mi mało.
UsuńZmieni się to, bądź dobrej myśli ;)
Po zobaczeniu naszego harmonogramu nie jestem już tego taka pewna .. ;o
UsuńJa jestem załamana grupami. Ale harmonogram też jest mega porażką. W jeden dzień mam np. zajęcia pierwsze o 8 a drugie o 17..
UsuńJa jeszcze się nie ogarnęłam z tymi grupami, więc nie wiem jak to wszystko u mnie będzie wyglądać.. A ty która jesteś? Ja D ..
UsuńJa E ;<
UsuńA idziesz jutro na spotkanie? W ogóle to jutro żegnam Olkusz..
ojoj. JADĘ ;D a ty? ;>
UsuńOj widzę, że brak weny/ czasu? ;)
UsuńŁaknę bliskości nieustannej, choć wcale nie chcę Cię na własność. Nie jestem zachłanna... no może troszeczkę. Ale jeśli chodzi o miłość tylko i wyłącznie - wyjęłaś mi to z ust.
OdpowiedzUsuńa mnie chyba ta tęsknota, jeszcze większa i mocniejsza, czeka, na szczęście za kilka miesięcy.
Pocieszam się tym, że dzięki studiom będę miała więcej możliwości, częstsze spotkania ... Do tej pory nie dałabym rady jeździć do Krakowa codziennie, on do mnie też nie..
Usuńufff, dobrze jest, że tęsknisz, zależy ci :))
OdpowiedzUsuńTY JEGO TEŻ? TO WSPANIALE!:))
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę, chociaż jakiś strach pozostał, ale .. powiedziałam to pierwszy raz w życiu facetowi ;o
UsuńWow!! Kochana, myślisz, że to jest TO? :)
UsuńCzasami tak, czasami nie. Waham się tyci tyci.
UsuńAle skąd te wątpliwości się biorą?
UsuńNie mam pojęcia. Niby wszystko jest dobrze, idealnie .. a ja wciąż myślę i myślę, analizuję. Nie wiem czego ja tak naprawdę do cholery chcę. Wymyślam sobie po prostu. Za dobrze jest najwidoczniej ..
UsuńZbyt piękne, by mogło być prawdziwe? Wiesz.. Też tak miałam na początku. Bo On był zbyt dobry, zbyt fajnie było nam razem. I zaczęłam doszukiwać się drugiego dna... I to był błąd. Skup się na uczuciu, na tym co do niego czujesz, jak ważny jest dla Ciebie. I okazuj mu to :) Wierzę w Was :*
UsuńOtóż to, trochę z mojej blokady pozostało, tego dystansu pieprzonego ;| Ale muszę nad tym popracować koniecznie. Dziękuję za tą wiarę, obym tego nie zepsuła bo on zasługuje na najlepsze ;)
UsuńTak jak mój :) Musimy się pilnować:*
UsuńNajważniejsze, że wraca. A ta tęsknota ma w sobie coś... pięknego. To oznaka tego, że Ci na nim zależy.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Zależy, zależy .. bez niego byłoby mi baaaardzo smutno.
UsuńNie gdybaj, zwłaszcza tak. Ważne, że jest. Ważne, żeby był. Życzę Wam tego.
UsuńNie gdybam, tak tylko mówię ;p Dziękuję ;)
UsuńAleż nie ma za co :)
Usuńteż nie lubię chwil, kiedy muszę czekać na objęcie
OdpowiedzUsuń