Nieprzewidziany nonsens, tere-fere doprowadzające do paranoi. Dwulicowa gadka szmatka. Odwracasz głowę - absurd - niespodzianka! Czuję się oszukana w nieco krętacki sposób. Wredne żmije na horyzoncie - lepiej uciekać. Fałsz poukrywany skrzętnie między słodkimi uśmieszkami i radami życiowymi prosto z serca. Lukrowate słowa, wazeliniarskie panegiryki składane na ręce fałszywego i rzekomo wszystkowiedzącego o świecie i ludziach "guru". Groteska. Słowo przyjaźń - etymologia niezgodna z obecną semantyką. Paradoks. Powoli tracę wiarę w szczerość i uczciwość ludzi...
Trafnie napisane... Dzisiejszy świat odbiega dalece od arkadyjskiego, pełnego harmonii i beztroskiego raju.. Gdzie nie spojrzysz to fałsz, obłuda i zakłamanie.. "Przyjaźń"- czym właściwie jest to słowo, czy istnieją jeszcze ludzie, którzy potrafią kochać, współczuć i doradzić w słusznej sprawie, czy tylko pseudooszuści, dla których najważniejsza jest gra pozorów, słodkie słówka, a najchętniej wbiliby Ci nóż w plecy.. Mam podobne odczucia, nie wierzę już w życzliwość drugiego człowieka. Kiedyś, sama, przez takie "wredne żmije" straciłam coś, co było dla mnie najcenniejsze, coś, czego już nigdy nie odzyskam- życiową miłość. Masz ogromny talent i życzę powodzenia w rozwijaniu się. Wyczuwam nutkę kpiny, ale także dramatyzmu, ubolewania nad tym, co się w dzisiejszym swiecie dzieje, ale na co nie mamy wpływu. Zastanawia mnie, czy piszesz te posty w oparciu o własne doświadczenia życiowe, czy po prostu, ot tak ? Czy miałaś podobną sytuację?
OdpowiedzUsuń