Świeże powietrze. Wdech-wydech. Spoglądanie w niebo nad ranem. Samotna noc, choć wcale nie jest mi smutno. Smak cynamonowych kwadracików, dla odmiany bez mleka. Łobuzowaty uszak, który bawi niemal do łez. Pogryzione kable, ale to nic (i tak kocham tego maluszka). Lenistwo. Wyczekiwanie nie wyjazd. Tęsknota za męskimi dłońmi. Chyba jednak jestem szczęśliwa. Bo staram się doceniać małe rzeczy.
19 dni!
Siła tkwi w małych rzeczach :) Warto się nimi cieszyć.. Wyjazd? Gdzie jedziesz? Czyżby nad morze? Zabierz mnie! :)
OdpowiedzUsuńOtóż to :)
UsuńTak, wyjeżdżam. Za 19 dni :) Nad morze do Jastrzębiej Góry na tydzień. Pakuj się ;p
Każdy ma swoją miarę odnośnie wydarzeń, rzeczy, gestów etc. Co dla jednych jest małe, dla innych jest ogromne.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńNo widzisz jak mało dni zostało do tego wymarzonego czasu! ;) Trzeba cieszyć się tymi drobnostkami ;)
OdpowiedzUsuńTak ,tak. Mało ;D Tylko jakoś nie potrafię się ciszyć, bo nic nie umiem na wrzesień. Nie wiem jak ja to ogarnę, bo leniuchuję strasznie ;o
UsuńSkoro ja nauczyłam się całej staropolki w dwa (niecałe) dni, to Ty też dasz radę ;)
UsuńZ tych małych rzeczy właśnie tworzy się Szczęście:-)
OdpowiedzUsuńWiem :) Tylko zazwyczaj nie potrafimy tych drobnostek docenić..
UsuńJa chyba się nauczyłam :-)
Usuń"Ciesz się zwykłą codziennością, bo to ona wypełnia większość Twoich dni" :)
OdpowiedzUsuń