Przyjdź do mnie więc, jak ciepły dzień, obejmij mnie, tylko tego jest mi brak

I gdy zamknę oczy, widzę nasz dom. Sypialnię, duże łóżko, wygodną kanapę. Biegające dzieci,
ich uśmiechnięte twarze.  Ciebie - szczęśliwego, trzymającego moją dłoń. Szepczesz mi do ucha : 
"to jest to, tego chciałem najbardziej na świecie". Łaknę takiej przyszłości, chcę żeby wszystko
się ułożyło. I nie chcę Nikogo innego, tylko Ciebie. Tylko Twoją miłość. Ja i Ty. Na zawsze? 

zauważam brak perspektyw, trudności, problemy
TRZEBA CZEKAĆ, dość długo, by zobaczyć czy nam się uda
ale kto powiedział, że wszystko będzie proste? 




26 komentarzy:

  1. Gdy przeczytałam dwa pierwsze zdania na moim ciele pojawiły się ciarki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo potem zamknęłam oczy i zapragnęłam znaleźć się w takim miejscu.

      Usuń
    2. Też bym chciała, ale na chwilę obecną i najbliższą przyszłość też, jest to niemożliwe..

      Usuń
    3. wspólne mieszkanie? dziecko? życie na poważnie ? ojojo ... jeszcze nie ten czas.

      Usuń
  2. też tak myślałam. do momentu. teraz widzę siebie samą...bo nie chcę nikogo innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaufać można za bardzo, pokochać można za bardzo, a potem już tylko cierpienie zostaje.

      Usuń
  3. Taka wizja jest piękna i urocza... Ale lepiej jest twardo stąpać po ziemi i nie dać się nią zwieźć. Marzyć gdzieś tam, ale nie żyć tylko tym. Kiedyś tak żyłam i omal mnie to nie zabiło. Teraz znów jestem szczęśliwa. I żyję chwilą, a nie marzeniami. :)Tak jest lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja tak naprawdę nie żyję marzeniami. Na co dzień jestem realistką, staram się być spontaniczna. Jednak czasami mnie dopada taki stan .. :P

      Usuń
    2. No to dobrze. Jak tylko, z przezorności wrodzonej gadam. Taki ze mnie mały malkontent :D :D

      Usuń
    3. W każdym razie Twoja radosna wizja umiliła mój dzień :) fenk ju :)

      Usuń
    4. Ależ proszę ;) Moje dni są teraz wypełnione marzeniami, bo w chwili obecnej szara rzeczywistość mnie przytłacza. Sesja i tylko kursowanie, pomiędzy uczelnią a domem. A czterdzieści kilometrów w busie to sporo. Dzień w dzień. Mam dość.

      Usuń
  4. a dlaczego mialoby sie nie udac?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem, jest kilka rzeczy, które mogą być przeszkodą.

      Usuń
  5. Niektóre problemy, pokonane wspólnie, umacniają więzi.

    OdpowiedzUsuń
  6. najważniejsze by nie odpuszczać.. nawet kiedy tracimy nadzieję.. siły. trwać. kochać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to się nie martwię, bo kochać będę i trwać. Tylko ciekawa jestem, jak to nasze wspólne życie za parę lat będzie wyglądać.

      Usuń
  7. Piękna perspektywa :) Życzę Ci żeby się ułożyło! A problemy są po to by je rozwiązywać, nikt nie mówił że będzie łatwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problemów jeszcze nie ma ^^ Ale na pewno będą, a ja głupia martwię się na zapas.

      Usuń
  8. Chciałabym i tak ja - życzę Tobie i sobie spełnienia tych marzeń !

    OdpowiedzUsuń
  9. Marzenia do zrealizowania?

    OdpowiedzUsuń