Oh boy, have you seen my heart? It's beating so loud.

Do snu cię ukołyszę
Lecz wpierw
Się tobą nasycę
Zabiorę i przemycę
Twoją tajemnicę

Czerwona siła napędowa, narząd wypełniony krwią - oddałam Ci na dłoni, nie pytając o nic. Długo się wzbraniałam, wciąż uciekałam, na dystans Cię trzymałam. Dzisiaj wszystko wygląda inaczej, nie myślę po co i dlaczego czuję to, co czuję. A czuję bardzo, doznaję niesłychanie, percypuję nad wyraz. Odbieram nader mocno wysyłane przez Ciebie bodźce, kochanie. Niebywale wyjątkowe są chwile z Tobą, wciąż mi ich mało i mało. (Łaknę, roję, śnię). Zasypiam szybko, by nie tęsknić zbyt mocno, bo wieczorami złe duchy spod łóżka wychodzą i straszą mnie. Zjawy koszmarne, upiory monstrualne - ach jak ja nie lubię ich. Terroryzują mnie swym bełkotem, lecz ja nie boję się! Wiem, że być samotną, nie oznacza być samą. Ty jesteś, być może za daleko - ale jesteś. I za to dziękuję Ci.





 Zaciągam się tobą
Chociaż nie palę
Chociaż nie palę wcale
W nicość popłynę
po czerwonym winie
W Twoich dłoniach się rozpłynę


11 komentarzy:

  1. Ze względu na to, że jestem po dzisiejszych zajęciach z poetyki nią nasączona. Wyczuwam w tym poście dużo sylabiczność i przejawy literackości.
    ;)

    A tak na poważnie to miło się to czyta. Lubię cieszysz się szczęściem innych ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. kocham go, moja trzecia miłość życia ;D

      Usuń
    2. Moja też! No po prostu omniomniom! *.*

      Usuń
    3. Jest mega uroczy, co nie? <3

      Usuń
    4. Mega uroczy to mało powiedziane <3

      Usuń
  3. czasami sama świadomość, że jest ktoś bliski... wystarcza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w trudnych chwilach zawsze łatwiej przetrwać, jeśli wie się, że ktoś nas kocha

      Usuń
  4. To piękne, że doceniasz mimo odległości...

    OdpowiedzUsuń
  5. obyś nigdy nie musiała oddawać serca na dłoni... widziałaś "siedem dusz" ? (uśmiecham się)

    OdpowiedzUsuń