I need you next to me

Idę, dokądś zmierzam - bo muszę, choć nie wiem czy chcę. Drepczę raz wolniej, raz spiesząc się. Marznę, dobija mnie ten chłód, nie pomagają nawet rękawiczki na drętwiejące dłonie. Śnieg jest głupi, śnieg jest zły, śnieg doprowadza mnie do szału, z łóżka nie chce mi się rano wstać. 

Na szczęście wiem, że gdzieś jesteś Ty. Mój ulubiony, z pieprzykiem przy ustach, uśmiechem czarującym i ciepłem, którym się ze mną dzielisz. Lubię Twoją złośliwość czasem i perfidny śmiech. Właściwie to Cię rozumiem - dziwna istota ze mnie, w dodatku niezdara straszna. Nie lubię poniedziałków (choć ten wczorajszy był jakby lepszy, bo z Tobą). Tęsknię nieustannie, bez przerwy. Brakuje mi dłoni Twoich i ramion na co dzień, buziaka słodkiego na 'dzień dobry', utulenia mnie do snu i tych szybszych oddechów i bliskości ciał. Kocham piątki, soboty i niedziele troszkę mniej - bo wtedy muszę się pożegnać znów. Mam nadzieję, że za kilka lat to się zmieni i zarezerwuję Cię już na zawsze, na każdy dzień.







totalny brak czasu!


10 komentarzy:

  1. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego :*

    Aż miło czytać jaka jesteś zakochana! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. to trzymam kciuki żeby Ci się dalej układało ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. piątki, soboty, niedziele, czasem poniedziałki... to i tak sporo. nawet nie wiesz jak wam zazdroszczę tego czasu. my mamy środy... choć dzisiejsza znów samotna... czasem się zastanawiam, wiesz... za czym my tak gonimy... wiem - przyszłość, pieniądze, przetrwanie... ale skupiamy 90% naszej uwagi na sprawach tak przyziemnych... gubimy miłość... tracąc przy tym sens... chodzi o priorytety, wiem... ale w takim razie jestem niepoprawna i powinnam zmienić priorytety? przecież jutro może nas już nie być... a moim wspomnieniem z życia miałaby być ciągła nauka, obowiązki... i 1% Jego w tym wszystkim...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo a jednak czuję niedosyt straszny. Bo im bardziej się przywiązuję i angażuję, tym więcej cierpię gdy go nie mam przy sobie.. A ta codzienna gonitwa jest zupełnie bez sensu, tak myślę. Dlatego czerpię z każdego dnia miłość, bo to ona jest najważniejsza. Reszta schodzi na dalszy plan, choć również jest ważna i zwracam uwagę na to by być rozważną i odpowiedzialną w tym dorosłym życiu.

      Usuń
  4. Zakochani ludzie są tacy... och, nie wiem jak mam to powiedzieć. Uroczy? Interesujący. (uśmiecham się)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uroczo słodcy ;D Fakt. Aż do 'porzygu' czasem, ale luuuubię to!

      Usuń