I wish I knew then what I know now

Skusiłam się po raz kolejny na twoje duże usta i masywne dłonie, na chwilę czułości po wieczności milczenia. Ukłułeś mnie w serce, które i tak już było poszarpane i sklejane milion razy. Zostawiłeś małą dziurkę, która spowodowała pustkę i chaos w mojej głowie. To Twoja wina, bo znów dałeś mi nadzieję, że jest szansa na to bym była szczęśliwa. Tymczasem odwróciłeś się plecami i zdeptałeś moje pragnienia. Ale nic się nie stało, bo po tylu upadkach już nie cierpię rozpaczliwie. Boli tylko odrobinę, dlatego wstanę i pójdę przed siebie. Na horyzoncie pojawił się ktoś, komu być może zależy - na pewno bardziej niż Tobie. Na zbudowaniu jakichkolwiek relacji, tych normalnych. Nie mam czasu na zabawy i gierki, nie będę już gdybać i zastanawiać się. Miałeś swoje pięć minut i ich nie wykorzystałeś.





Wouldn't dive in
Wouldn't bow down
Gravity hurts
You made it so sweet
Till I woke up on





12 komentarzy:

  1. nie warto tracić czasu na ludzi, którzy szarpią beznamiętnie to serce. skoro pojawił się ktoś nowy na horyzoncie... trzymam kciuki by okazał się kimś ważnym, komu zależy, kto zrozumie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozum podpowiadał to nieustannie, a serce mocniej biło na wskutek sentymentu z przeszłości. Tym razem to definitywnie zamknięty rozdział. Czekam na świeży powiew wiatru w moim życiu.

      Usuń
    2. i dobrze (uśmiecham się) choć w swoim życiu znacznie częściej kieruję się sercem, to czasem przez ten kawał mięśnia można dostać nieźle po dupie od życia. chyba najważniejsza jest równowaga: między sercem a rozumem. ale jej trzeba się uczyć przez całe życie. i nigdy nie ma się pewności.

      Usuń
  2. dlaczego kolejny raz weszłaś do tej samej rzeki, chociaż przewidywałaś w jaki sposób może się to skończyć? zlekceważ kogoś, kto funduje Ci wyłącznie same troski i niepokoje. zajmij się tym, któremu zależy. pozdrawiam . :-)n

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka moja głupota, cóż poradzić. Za każdym razem się zarzekałam, że to już ostatni raz bo liczyłam, że ta druga osoba wreszcie dojrzała. To sentyment posuwał mnie do niecnych czynów Aczkolwiek do trzech razy sztuka, więcej się nie powtórzy. .

      Usuń
    2. mam nadzieję! :-) może kierowało Tobą po prostu uczucie? dziwnie się dodaje tutaj komentarze :p

      Usuń
    3. nie umiem zmienić tych popieprzonych symboli tutaj ;p Całe życie z onetem a tu nagle zmiana i się połapać nie mogę ;o // chyba zawsze coś, tak tyci tyci, będę do tego człowieka czuła. Bo tak naprawdę nigdy nie doszło to niczego poważnego, a ja wciąż liczyłam, że kiedyś dojrzeje.

      Usuń
  3. mogłabym napisać to samo, co Ty u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Musisz być twarda. Zresztą jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie umiem tak odrzucać od siebie uczuć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nabyłam tą umiejętność z czasem. A tak naprawdę to żartuję, bo wszystko chowam głęboko w sobie i za każdym razem zostaje zadraśnięcie na sercu i wspomnienia, które odżywają co kilka dni, potem miesięcy... Na zewnątrz skała ze mnie, a środku delikatna i krucha jestem. Chociaż coraz silniejsza.

      Usuń