Jak zwykle jestem ze wszystkim do tyłu. Norma. Niestety posiadam bardzo okropną wadę - wszystkie ważne rzeczy odkładam na ostatnią chwilę, a potem płaczę, że się nie wyrobię. A najlepsze jest to, że jestem tego świadoma i wciąż tak postępuję! Ech. Dzisiaj akurat rozpaczam nad uruchomionym wordem z moją (nadal) niedokończoną pracą licencjacką. A do wieczora (najpóźniej do jutra) powinnam wysłać ją do promotorki.